Byłeś dla mnie zawsze. Mogłam zadzwonić nawet o piątej nad
ranem, a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne co jest? Miałam Cię na wyłączność,
gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. Wysłuchiwałeś każdego mojego
problemu i dawałeś mi dojrzałe rady. Krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się
pozbierać. Nie podawałeś mi ręki tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z
gleby. Tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie
mogłam ogarnąć. Mówiłeś mi o sobie wszystko. Byłam pierwszą, która wiedziała o
każdym Twoim problemie. Potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie
czwartej , gdy tylko drugie miało problem nie zważając na to, że o szóstej
trzeba było wstać czy to do szkoły, czy do pracy. Byliśmy dla siebie tak bardzo
ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co
zeszłoroczny śnieg? W sumie nawet mniej, bo gdy on topniał przejmowałeś się, że
będzie błoto, a gdy traciłeś mnie- byłeś obojętny.
________________________________
Okay na razie macie prolog. W najbliższym czasie powinna sie pojawić fabuła, a pierwsze posty zaraz po zakończeniu Jedź albo giń. Mam nadzieję, że to opowiadanie też przypadnie wam do gustu, jak historia Louisa i Katie. Tym czasem zapraszam was na:
Zapowiada się ciekawie Olls ;***
OdpowiedzUsuńKochana czytam wszystkie twoje blogi. Szkoda że kończysz historię Lou i Katie. Co do tego bloga zapowiada się ciekawie. Weny i buziaczki:D:-D
OdpowiedzUsuńZapowiada sie naprawdę ciekawie. juz nie mogę sie doczekac pierwszego rozdziału, zdobyłaś moje serce fabułą ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, x
Czekam na pierwszy rozdział z niecierpliwoscia . Prolog zacheca do czytania. Życzę dużo weny twórczej . Kocham i pozdrawiam xx:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się dosyć ciekawie :)
OdpowiedzUsuńOuuu, interesujący prolog- zdecydowanie tu wpadnę :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś mnie poinformować gdy pojawi się rozdział? Byłabym bardzo wdzięczna :)
http://sinisterstylesfanfic.blogspot.com/
lub tutaj
http://lietomefanfic.blogspot.com/
z góry dzięki, pozdrawiam i życzę weny :**
Orientujesz się, czy na Welcome to our life będzie jeszcze jakiś rozdział? bo ostatni jest z 18 maja :/
OdpowiedzUsuńTak wiem i przepraszam, ale miałam mega zamieszanie najpierw miałam zapierdol, bo chodziłam d opracy, potem wyjechałam na 2 tygodnie, następnie remont, a teraz zaczęła sie szkoła obiecuję, że w wolnej chwili coś napiszę (w razie, gdyby Lilly nie mogła) naprawdę przepraszam liczę, że mi to wybaczysz ;)
UsuńFajny prolog, ciekawie się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuń